poniedziałek

ZIELONO MI. Wariacja na temat szpinaku



Gdy staramy się wprowadzić do naszej diety jak najwięcej produktów roślinnych, musimy uczyć się wykorzystywać je na wiele sposobów. Warto być twórczym i czasem nieco ryzykować. Bez zbierania tego typu kulinarnych doświadczeń, pichcenie stałoby się nudne. Zastanawiało mnie ostatnio z jakich roślin można zrobić sos. Celowo piszę „roślin”, a nie „warzyw”, gdyż wyobrażam sobie, że ciekawie mogą smakować także sosy owocowe lub orzechowe. Wyniki eksperymentów z nimi być może zamieszczę tu już niedługo.
Tym razem wypróbowałam klasyczny sos szpinakowy, który w połączeniu z czosnkiem, ziarnami i tofu wypadł całkiem nieźle :)



Składniki:

- mrożony szpinak,
- naturalne tofu,
- dowolne kolorowe fasole w puszce,
- puszka kukurydzy,
- cebula,
- czosnek (2-3 ząbki),
- makaron,
- przyprawy (pieprz, sól, papryka)




Podsmażamy pokrojoną cebulę , dorzucamy do niej mrożony szpinak i zmiażdżony czosnek. Gdy szpinak się rozmrozi dorzucamy fasolę, kukurydzę i pokrojone tofu, przyprawiamy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz